Ogłoszenie

!!UWAGA!!

>Poszukiwane są osoby do odgrywania ról kanonicznych!<

SPIS DOSTĘPNYCH POSTACI


Przewodnik dla nowych


#1 2016-01-20 20:51:18

 Quinn Palmer

Diabełek

Punktów :   10 

The Monocle Cafe

http://unclutteredwhitespaces.com/wp-content/uploads/2013/04/Monocle-Cafe-23.jpg

Mała, dosyć niepozorna kawiarenka. Nie zachwyca wytworną elegancją, nieziemsko oryginalnym stylem czy szalonymi pozycjami w menu. Za to przyciąga niewygórowanymi cenami, prostotą wystroju i spokojem. I, co najważniejsze - naprawdę dobrą kawą.


-----
Q wybrał miejsce naprzeciw okna, co chwilę przez nie wyglądając, na zmianę we wgapianiem się w zegarek na telefonie. To była jego wina, że przyszedł za wcześnie, ale gdyby został jeszcze trochę w domu, też siedziałby jak na szpilkach, a jeszcze by się martwił o ewentualne spóźnienie. Na które nie mógłby sobie pozwolić. Miał wielką ochotę roztrzepać sobie włosy z nerwów, co zwykle pomagało na wszelkie błędy w trakcie programowania, ale w tym momencie jego włosy musiały wyglądać dobrze. No, przynajmniej lepiej niż zwykle. Bał się, że wszystko nie wypali, że robi wielki błąd, lecz z drugiej strony wycofanie się teraz byłoby tylko pogorszeniem sytuacji. Wziął głęboki oddech i postarał się uśmiechnąć naturalnie. Pozostawało tylko czekać.


Karta Postaci | Telefon | Informator | Relacje | Wyposażenie

https://38.media.tumblr.com/4f7378f5d5f6d7652bebb7e99fd0c1ab/tumblr_inline_o1rgl9k5Bt1sp7oe5_540.gif
"I've no idea what I want. Except to be happy... if I can."

Offline

 

#2 2016-01-20 21:19:01

Jim Moriarty ♚

Diabełek

Punktów :   

Re: The Monocle Cafe

Szedł jedną z Londyńskich ulic, co jakiś czas zaciągając się trzymanym w dłoni papierosem.
Gdyby nie beretta i zapalniczka w kieszeni płaszcza, nikt nie domyśliłby się że ten niepozorny z wyglądu mężczyzna, przed chwilą posłał z dymem jeden z magazynów znajdujących się na obrzeżach Londynu. Mimo popełnionego czynu, jego strój prezentował się nienagannie, a on sam był względnie spokojny. Z naciskiem na słowo względnie. Dzisiaj rano otrzymał od Palmera wiadomośc z prośbą o spotkanie. Oczywiście zgodził się, z jednej strony z powodu rozsadzającej go od środka ciekawości, z drugiej - bo po prostu sam tego chciał.
Chwilę przed czasem zatrzymał się przed lokalem w którym byli umówieni i w spokoju dopalił papierosa do końca, nie chcąc by nałóg dopominał się później swojej atencji, jednocześnie przerywając spotkanie. Zerkał co jakiś czas na zegarek i gdy wskazówka wskazywała za jeden, zgasił niedopałek butem i po prostu wszedł do lokalu, rozglądając się dyskretnie za Quinnem.


https://33.media.tumblr.com/00315dcacbf0295afb8f43f8ff110808/tumblr_ngdkw2khgb1r4n428o1_400.gifhttp://i.imgur.com/LvLWi.gif

Offline

 

#3 2016-01-20 21:39:03

 Quinn Palmer

Diabełek

Punktów :   10 

Re: The Monocle Cafe

Dostrzegł Jima, kiedy ten jeszcze stał przed kawiarnią i palił. Aż Q sam poczuł chęć na dymka, niemniej nie była ona taka silna, a wiedział, że czułby się głupio, zastanawiając się, czy przypadkiem nie pachnie jak popielniczka. Teraz jednak bardziej interesowały go ruchy Jima. Q miał słabość do osób palących i trudno mu się dziwić - wyeksponowane palce, nadgarstek, usta... Do tego był to swoisty rytuał, który bardzo dużo mówił o człowieku. Zaczynając od rodzaju tytoniu, po ułożenie palców i szybkość palenia, aż po postawę całego ciała. Poczuł się jak wybudzony ze snu i wyprostował aż za mocno, kiedy Jim ruszył w kierunku drzwi. Zamachał mu, by zwrócić na siebie uwagę i uśmiechnął się. Nieco nerwowo, ale przyjaźnie.
- Witam, szefie - wstał, by podać mu dłoń na powitanie.


Karta Postaci | Telefon | Informator | Relacje | Wyposażenie

https://38.media.tumblr.com/4f7378f5d5f6d7652bebb7e99fd0c1ab/tumblr_inline_o1rgl9k5Bt1sp7oe5_540.gif
"I've no idea what I want. Except to be happy... if I can."

Offline

 

#4 2016-01-20 22:25:27

Jim Moriarty ♚

Diabełek

Punktów :   

Re: The Monocle Cafe

Momentalnie jego uwagę przykuł niewielki ruch, a oczy same odnalazły osobę której szukał. Rozpinając po drodze czarny płaszcz podszedł do stolika i skinął mu na powitanie głową, podając rękę w tym samym momencie.
- Witam, Palmer. Powiem Ci szczerze że lekko zaskoczyłeś mnie tym spotkaniem - odpowiedział, ukradkiem lustrując go wzrokiem. Nie umknęło mu uwadze to że informatyk zachowywał się inaczej niż zwykle. Lekkie poddenerwowanie, idealnie ułożone włosy i to że ciągle siedział tu w kurtce (przypuszczalnie z powodu punktu  pierwszego), sprawiały że James zaczął czuc że chodzi o coś znacznie ważniejszego niż zwykłe sprawy sieci. I to zaczynało go niepokoic. - Nie za gorąco? - uśmiechnął się pod nosem, ściągając z siebie płaszcz. Pod spodem był ubrany w to co zwykle. Między zleceniem zdążył jeszcze zmienic koszulę na czystą, także nic nie było ubrudzone krwią. Krawat w czaszki, włosy ułożone na żel i ten typowy dla niego, jednak mniej niż zwykle ironiczny uśmiech. Można było powiedziec że był to nieodłączny zestaw Moriarty'ego.
Usiadł na krześle i poprawił jedynie marynarkę, ignorując dziwne uczucie które czuł na jego widok, czekając aż on zasiądzie naprzeciwko niego.


https://33.media.tumblr.com/00315dcacbf0295afb8f43f8ff110808/tumblr_ngdkw2khgb1r4n428o1_400.gifhttp://i.imgur.com/LvLWi.gif

Offline

 

#5 2016-01-20 22:44:02

 Quinn Palmer

Diabełek

Punktów :   10 

Re: The Monocle Cafe

Brawo Q, brawo, bellissimo, jeszcze nie usiadłeś, a już zrobiłeś z siebie idiotę...
Pospiesznym ruchem szarpnął za suwak kurtki, mało go nie urywając i odsłonił swój najlepszy zielony Sweter. Odwiesił ją na oparcie krzesła i westchnął w głębi duszy. Jim jak zwykle był ubrany w nienaganny garnitur. Quinn pięć razy przed wyjściem powtarzał sobie, że nie ma sensu, by udawał kogoś, kim nie jest, ale i tak poczuł się jeszcze mniej pewnie. Usiadł w końcu naprzeciw swojego szefa, spojrzał mu w oczy, spuścił niepewnie wzrok, odkasłał, znów uniósł spojrzenie, ale tylko gdzieś w okolice krawata, aż wreszcie wykrztusił z siebie
- To chyba zaskoczę szefa jeszcze bardziej - kolejny nerwowy uśmiech. - To... nie jest spotkanie biznesowe. Użyłem tego pretekstu, by szef znalazł trochę czasu, by się ze mną spotkać na kawę... - zawiesił głos, zerkając na niego niepewnie. Niby napięcie wzrosło, kiedy czekał na odpowiedź, ale jednocześnie poczuł lekką ulgę, bo najtrudniejsze zadanie było już za nim. Od Moriarty'ego zależała cała reszta.


Karta Postaci | Telefon | Informator | Relacje | Wyposażenie

https://38.media.tumblr.com/4f7378f5d5f6d7652bebb7e99fd0c1ab/tumblr_inline_o1rgl9k5Bt1sp7oe5_540.gif
"I've no idea what I want. Except to be happy... if I can."

Offline

 

#6 2016-01-20 23:12:01

Jim Moriarty ♚

Diabełek

Punktów :   

Re: The Monocle Cafe

Kącik jego ust mimowolnie się uniósł, gdy zobaczył sweter. Czyli jednak Palmer mimo tego dziwnego zachowania, miał dzisiaj w sobie coś z Palmera.
Już miał przygotowany jakiś ironiczny komentarz dotyczący kolejnego pracownika proszącego o podwyżkę, lecz to co usłyszał sprawiło że na jego twarzy pojawił się wyraz kompletnej dezorientacji.
...Na kawę?
Przez moment przy stoliku panowała całkowita cisza, nim James po prostu odchrząknął, zwyczajnie nie wiedząc, jak się w tej sytuacji zachować. Był królem Londynu, w mordowaniu i zdobywaniu co mu się żywnie podoba nie miał w sobie równych, ale najwyraźniej jego umiejętności w sferze kontaktów międzyludzkich lekko kulały.
Bycie geniuszem introwertykiem miało najwyraźniej mimo zalet również i wady.
Moriarty był jednak znakomitym aktorem.  Zdziwienie trwało niemalże ułamek sekundy.
Momentalnie pojawiła się nowa maska, zakrywając ten nieplanowany wyraz twarzy, tym jakże typowym dla niego uśmiechem.
-  No nie powiem Palmer, faktycznie zaskoczyłeś… Jesteś pewien że to nie ma nic wspólnego z siecią, bo jakoś ciężko mi uwierzyć w to że ktoś dobrowolnie spędza czas z szefem w czasie wolnym – odpowiedział po chwili w sumie zgodnie z prawdą, zerkając mu w oczy.


https://33.media.tumblr.com/00315dcacbf0295afb8f43f8ff110808/tumblr_ngdkw2khgb1r4n428o1_400.gifhttp://i.imgur.com/LvLWi.gif

Offline

 

#7 2016-01-21 00:34:29

 Quinn Palmer

Diabełek

Punktów :   10 

Re: The Monocle Cafe

Ułamek sekundy.
Pewnie każdy inny by go nie zauważył albo wmówił sobie, że coś mu się przywidziało. Jednak Q uważnie obserwował i wiedział, czego szuka.
Śladów szczerych emocji.
Zachwiał, choćby na moment, tę idealną przykrywkę Jima. Udało mu się wyprowadzić go z równowagi. Przez drobną chwilę Moriarty nie wiedział, co robić. A Q uśmiechnął się ciepło. Może i nie ma najlepszych umiejętności w byciu czarującym i przygotowanym na wszystko, lecz ma swoją szczerość. Jeśli tylko trochę się postara, może uda mu się dotrzeć do Jima.
- Jestem pewien, szefie. Chciałem zaprosić normalnie, ale szef pewnie zajęty i by się nie zgodził... No i właśnie, szefowi też należy się przerwa. Także... tak, jestem tą osobą, która dobrowolnie spędza czas z szefem w czasie wolnym


Karta Postaci | Telefon | Informator | Relacje | Wyposażenie

https://38.media.tumblr.com/4f7378f5d5f6d7652bebb7e99fd0c1ab/tumblr_inline_o1rgl9k5Bt1sp7oe5_540.gif
"I've no idea what I want. Except to be happy... if I can."

Offline

 

#8 2016-01-23 22:34:28

Jim Moriarty ♚

Diabełek

Punktów :   

Re: The Monocle Cafe

Był nadal na siebie zły, za to odsłonięcie maski, ale tym razem nie ukazał tego ani na chwilę. Nigdy nie powiedziałby tego na głos, ale był zadowolony z tej sytuacji. Palmer był osobą ineresującą, a popołudnie z dala od papierów z kimś ciekawym, było dla niego zdecydowanie kuszącą propozycją.
- Cóż, rzadko kiedy to mówię, ale masz rację. Nie lubię odkładac swoich obowiązków, a jak się domyślasz mam ich doprawdy sporo - powiedział, nim na moment zapadła cisza. Dopiero teraz dotarło do niego że zbytnio nie wie jak zacząc rozmowę. Zazwyczaj do kontaktów towarzyskich rozluźniał się po kilku głębszych, a od czasu Arthura w ogóle nie dopuszczał do siebie ludzi dłużej niż na jedną noc. Złożył sobie w końcu obietnicę, władza ponad wszystko.
Przez moment milczał, nim ponownie poprawił krawat i spojrzał na niego.
- Więc, jak tam życie Palmer. To oprogramowanie ochronne do naszego systemu sieci udoskonalone, jak prosiłem? - zapytał, nim jedynie zaklął na siebie siarczyście w myślach.
Brawo James, doprawdy istny z Ciebie mistrz konwersacji.


https://33.media.tumblr.com/00315dcacbf0295afb8f43f8ff110808/tumblr_ngdkw2khgb1r4n428o1_400.gifhttp://i.imgur.com/LvLWi.gif

Offline

 

#9 2016-01-23 22:56:11

 Quinn Palmer

Diabełek

Punktów :   10 

Re: The Monocle Cafe

Nie przerywał tej ciszy, która na moment zapadła. Wiedział, że nie będzie to proste spotkanie, ciężko poczuć się swobodnie, kiedy ma się do czynienia z własnym szefem w tak niecodziennej sytuacji. Uśmiechnął się, słysząc pytanie.
- Oczywiście szefie. Mamy teraz nie podwójne, lecz poczwórne zabezpieczenia przed szpiegami, plus rozwijam system przesyłania wiadomości... - urwał, bo właśnie podeszła kelnerka i wręczyła im menu.
- Był już szef tutaj kiedyś? Naprawdę dobra kawa. Zwłaszcza Irish Coffee. - Wyszczerzył się szeroko.


Karta Postaci | Telefon | Informator | Relacje | Wyposażenie

https://38.media.tumblr.com/4f7378f5d5f6d7652bebb7e99fd0c1ab/tumblr_inline_o1rgl9k5Bt1sp7oe5_540.gif
"I've no idea what I want. Except to be happy... if I can."

Offline

 

#10 2016-01-23 23:12:01

Jim Moriarty ♚

Diabełek

Punktów :   

Re: The Monocle Cafe

Skinął głową, uśmiechając się pod nosem.
- Świetnie. Jeżeli skończysz to przed końcem tygodnia, mogę Ci wręcz zagwarantowac premię - skinął głową, samemu biorąc kartę. Jego wzrok niemalże od razu znalazł odpowiednią pozycję, dokładnie chwilę przed usłyszeniem słów Quinna. Uniósł nieznacznie brew ze zdziwieniem, jak trafna okazała się jego podpowiedź, nim zerknął na niego. Chyba faktycznie nie trudno było zauważyc jego słabośc do whiskey, bo na Irlandczyka zdecydowanie nie wyglądał. Przynajmniej na pierwszy rzut oka.
- Tutaj nie. W tej dzielnicy bywam zazwyczaj tylko gdy odwiedzam Holmes'a lub w czasie ucieczek przed policją, a zapewniam Cię że ciężko docenic smak kawy gdy gonią Cię jednostki specjalne Scotland Yardu -  westchnął teatralnie, ukazując jakie to ciężkie jest jego życie, nim skinął głową. - I akurat tutaj trafiłeś. Jeżeli już mam czas, to przeważnie Irish Coffee. Jak już pewnie zdążyłeś zauważyc, cenię sobie smak whiskey.


https://33.media.tumblr.com/00315dcacbf0295afb8f43f8ff110808/tumblr_ngdkw2khgb1r4n428o1_400.gifhttp://i.imgur.com/LvLWi.gif

Offline

 

#11 2016-01-23 23:30:20

 Quinn Palmer

Diabełek

Punktów :   10 

Re: The Monocle Cafe

- Dziękuję szefie, chociaż nie robię tego dla pieniędzy - przyznał szczerze. W końcu jakby bardzo ich chciał, wystarczyło dla niego odpalić laptopa i wybrać sobie bank, w którym narobi przekrętów. Quinn jednak nie był materialistą, nie potrzebował kasy tylko po to, by ją mieć.
Zaśmiał się, słysząc westchnięcie.
- Zawsze można wziąć na wynos albo zaprosić Holmesa tutaj... - Uśmiechnął się. - Nie ukrywam, że wprost ciężko przegapić butelkę Danielsa zazwyczaj stojącą na biurku szefa w gabinecie... I gratuluję dobrego gustu, bo sam uwielbiam tę kawę. - Spojrzał mu w oczy, nim spuścił wzrok na menu, przeglądając dostępne ciasta. Dawno nie jadł nic słodkiego, a zapach unoszący się w powietrzu sprawił, że naszła go ochota.


Karta Postaci | Telefon | Informator | Relacje | Wyposażenie

https://38.media.tumblr.com/4f7378f5d5f6d7652bebb7e99fd0c1ab/tumblr_inline_o1rgl9k5Bt1sp7oe5_540.gif
"I've no idea what I want. Except to be happy... if I can."

Offline

 

#12 2016-01-24 14:13:25

Jim Moriarty ♚

Diabełek

Punktów :   

Re: The Monocle Cafe

Rozumiał go. Gdyby James sam prowadził swoją sieć tylko  dla pieniędzy, już dawno mógłby zawiesić interes. Fundusze, które miał już zgromadzone spokojnie mogły mu wystarczyć do końca życia, jednak jego sieć była czymś o wiele więcej niż tylko źródłem zarobku. Brzmiało to może dziwnie, ale to była jego pasja i nie miał zamiaru rezygnować z tego tylko dlatego że zapewnił sobie godne życie.
- Dziękuję Palmer, bardzo sobie cenię dobry gust. Może to kwestia snobizmu, jednak póki kontaktuje nie wypije pierwszej lepszej whiskey - odłożył kartę na bok, czekając na kelnerke.


https://33.media.tumblr.com/00315dcacbf0295afb8f43f8ff110808/tumblr_ngdkw2khgb1r4n428o1_400.gifhttp://i.imgur.com/LvLWi.gif

Offline

 

#13 2016-01-24 14:33:50

 Quinn Palmer

Diabełek

Punktów :   10 

Re: The Monocle Cafe

Znajdowali cechy wspólne. A to pierwszy ważny krok w rozwoju jakiejkolwiek bliższej relacji. Uśmiechnął się szczerze, czując, że jego przeczucie o nadawaniu z Jimem na jednakowych falach mogło być prawdą.
- Nie uważam, że to od razu snobizm. Po co zadowalać się czymś przeciętnym, kiedy można sięgać po coś lepszego? Życie jest za krótkie, żeby pić marne wino... - zaśmiał się, nucąc cicho. Prócz tego to kwestia reputacji. Szef nie byłby takim szanowanym szefem, gdyby w gabinecie stały stare meble z drugiej ręki, a zamiast Danielsa tanie wino z supermarketu. Mnie też nie zadowala najtańsza kawa, zwłaszcza że stać mnie na lepszą. Uważam, że trzeba korzystać z życia, ale z głową. Nie przesadzać ani w jedną, ani w drugą stronę. Nie dostąpię zbawienia, zostając ascetą, ale nie stawiam pieniędzy i przedmiotów na pierwszym miejscu. Ot, cenię sobie życie w komforcie.
Kiedy kelnerka podeszła, Quinn zamówił dużą Irish Coffee i kawałek szarlotki.


Karta Postaci | Telefon | Informator | Relacje | Wyposażenie

https://38.media.tumblr.com/4f7378f5d5f6d7652bebb7e99fd0c1ab/tumblr_inline_o1rgl9k5Bt1sp7oe5_540.gif
"I've no idea what I want. Except to be happy... if I can."

Offline

 

#14 2016-01-24 15:09:20

Jim Moriarty ♚

Diabełek

Punktów :   

Re: The Monocle Cafe

Skinął głową, chcąc pokazać że się z tym zgadza.
- Zapracowałem sobie na ten sukces. Może i po trupach do celu i niezbyt uczciwie, ale jednak wymagało to dużej ilości wysiłku. Zarobiłem te pieniądze i jeżeli mogę dzięki nim żyć tak jak chcę to nie mam zamiaru się ograniczać, szczególnie że lubię wyglądać dobrze - zakończył gdy podeszła kelnerka. Jak gdyby nigdy nic zamówił Irish Coffee do tego dodatkowo prosząc o kawałek sernika, ciasta z owocami oraz szarlotke z lodami na ciepło.
- Cóż stawianie pieniędzy na pierwszym miejscu byłoby nudne, a to rzecz której w życiu nienawidzę. Te wszystkie ludzkie marzenia. Bogactwo, wielki dom, nowy samochód, wszystko takie nudne i schematyczne - aż przewrócił tymi brązowymi, pełnymi tajemnic oczami. -Szczerze? Zapłaciłbym każdą cenę za poczucie tej ekscytacji i adrenaliny która czuje podczas akcji i podbijania tego miasta. To jest coś, dla czego warto jest żyć Palmer.


https://33.media.tumblr.com/00315dcacbf0295afb8f43f8ff110808/tumblr_ngdkw2khgb1r4n428o1_400.gifhttp://i.imgur.com/LvLWi.gif

Offline

 

#15 2016-01-24 15:28:35

 Quinn Palmer

Diabełek

Punktów :   10 

Re: The Monocle Cafe

- No tak, chyba jeszcze mi się nie zdarzyło widzieć szefa w czymś innym niż w garniturze. - Uśmiechnął się. - Z pewnością były to lata pracy, nie każdy może ot tak zebrać grupę ludzi i ich poprowadzić. Trzeba zapracować na szacunek i zaufanie. Bo nie ma takich pieniędzy, za które można by kupić prawdziwe uczucia. Bez znaczenia czy chodzi tu o respekt, przyjaźń czy miłość. Nie odkryto jeszcze radości ani szczęścia w płynie. Chociaż okej, do tego ostatniego się zbliżamy, w końcu wymyślono alkohol. - Mrugnął do niego, zadziwiony ilością ciasta, które zamówił. Póki co jednak nie skomentował.
- Ja ogólnie uważam, szefie, że warto żyć dla uczuć. Dobrych i złych, całej mieszanki. Bo czy można docenić szczęście, nie wiedząc, co to smutek? Przyjaciół, kiedy nie mamy wrogów? - Zapatrzył się przez chwilę na niego, czując się już pewniej niż na początku. Temat dobry jak każdy inny, ważne, że nie było między nimi tej niezręcznej ciszy.


Karta Postaci | Telefon | Informator | Relacje | Wyposażenie

https://38.media.tumblr.com/4f7378f5d5f6d7652bebb7e99fd0c1ab/tumblr_inline_o1rgl9k5Bt1sp7oe5_540.gif
"I've no idea what I want. Except to be happy... if I can."

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.kraina-pokemon.pun.pl www.racer.pun.pl www.stk.pun.pl www.topeleven.pun.pl www.mta-nps.pun.pl