Ogłoszenie

!!UWAGA!!

>Poszukiwane są osoby do odgrywania ról kanonicznych!<

SPIS DOSTĘPNYCH POSTACI


Przewodnik dla nowych


#16 2014-07-15 20:35:07

 Molly Hooper

Aniołek

Punktów :   

Re: Szpital św. Bartłomieja [F/A, N, D]

Molly szybko zamrugała i ponownie spojrzała na Ellaine. Wbrew temu co powiedział John kobieta wcale nie wyglądała w porządku. Jej stan był stabilny, ale wciąż nie dobry...
Panią patolog najbardziej jednak uderzyły słowa, o  podejrzeniu Sherlocka. Jeśli twierdził, ze za tym stoi Moriarty, pewnie ma rację. Ale co James mógłby chcieć od El? Wiadome bylo, że kobieta pełni pewną ważną funkcję i jest bardzo zaangażowana w sprawy Sherlocka, jednak czy chodziło tylko o to? Molly podejrzewała, że chodzi o coś wiekszego, chociaż z drugiej strony... jeśli ma się taki umysł jak Moriarty do popełnienia zbrodni nie potrzeba wiele.
Kobieta patrzyła ze zmarszczonyk czołem na El. Z zamyslenia wyrwał ją nagły trzask i głos Isabelle.
- Rozumiem - dopiero po chwili odpowiedziała Johnowi. Nie zadawala mu wiecej pytań. Postanowiła, że kiedy dołaczy już do nich Mary,to ją spyta o szczegóły. Na dokładne wyjaśnienia od Sherlocka nie liczyła. Pamiętała ich rozmowę z biblitoeki i obawiała się, że detektyw nie opowie jej o sprawie tak otwarcie.


https://31.media.tumblr.com/6b81ee789d4e1b34156e258ab106305c/tumblr_inline_nswv5f8dbv1sh0dhj_500.gif


Focus.

Offline

 

#17 2014-07-15 21:07:11

 Mary Suede

Dedukcja w szlafroku

Punktów :   13 

Re: Szpital św. Bartłomieja [F/A, N, D]

- Jestem tuż za tobą - odpowiedziała, unosząc kąciki ust w mglistym uśmiechu, Razem z Is mijała kolejne łóżka, zasłonięte lub nie, kolejne dramaty, które dziewczyn kompletnie nie dotyczyły.
Po zauważeniu zmizerniałej Elaine i towarzyszącej jej osób wzięła głębszy oddech. Zabawne, na sekundę zapomniała o właśnie usłyszanych słowach Isabelle i obecność patolog na sali po prostu przyprawiła ją o szybsze bicie serca. W porę uspokoiła się powtarzając, że El się nie poddała, a Hooper przybyła tu tylko z powodów prywatnych, nie zawodowych.  Uczucia zdecydowanie mogą pozbawić człowieka jasności myślenia.
- Dzień dobry, panie Watson. Witaj Molly, dobrze cię widzieć. Pomijając okoliczności... - pozwoliła sobie lekko ścisnąć ramię kobiety, a całą jej uwagę zajął widok leżącej na łóżku brunetki. Gdyby skupić wzrok tylko na jej twarzy, wyglądałaby ona zaskakująco spokojnie. Ale Mary miała już dzisiaj dosyć bajek. W duchu poczuła głęboką ulgę, że chociaż jednym z oprawców zajęto się jak należy.


Up on one roof.... that's practically a convention.
http://67.media.tumblr.com/ce97a659d30a78134f86331a284546a5/tumblr_inline_o8t9yz992r1rqyqrl_500.gif http://67.media.tumblr.com/d4afc684dff15311a36caaa86ec74b1a/tumblr_inline_o8tgb5oZuy1rqyqrl_500.gif
KARTA POSTACITELEFONRELACJEINFORMATOR
WYPOSAŻENIE

Offline

 

#18 2014-07-15 21:11:01

Daniel Dawson

Użytkownik

Punktów :   

Re: Szpital św. Bartłomieja [F/A, N, D]

Jakos od kilku miesięcy mysli Daniela krążyły wokół Londynu. Gdzieś w głębi duszy czuł, że musi, że powinien wrócić. Dlaczego? Tego nie wiedział, jakieś takie głupie przeczucie. I nagle ten telefon. Wahał się przez miesiące, a wystarczył jeden telefon, żeby w końcu podjął decyzję - wyjeżdża do Londynu. Sam nie wie na jak długo, ale jedzie. Bo jego mała siostrzyczka go potrzebuje, choć pewnie nie będzie chciała się do tego przyznać. Jeżeli przeżyje.
Po raz pierwszy od bardzo dawna dziękował w duchu za to, że ojciec powierzył mu stanowisko wiceprezesa firmy. Przynajmniej dzięki temu mógł bezkarnie wsiąść w śmigłowiec zamiast czekać na pierwszy lot do stolicy Anglii. Co i rusz spoglądał na zegarek, jak długo jeszcze, przecież gdzieś tam... Odetchnął głęboko przymykając powieki. Ile to już minęło? Trzy lata? Trzy długie lata z dala od siostry, z dala od narkotyków, z dala od heroiny. Zacisnął zęby, gdy dłonie zaczęły mu drżeć.
Półtora godziny później czarne Audi z piskiem opon zatrzymało się przed Szpitalem św. Bartłomieja w Londynie, a ze środka wysiadł mężczyzna w ciemnym płaszczu. Szybkim krokiem i z zaciętym wyrazem twarzy ruszył w  stronę szpitala, mając nadzieję, że Elaine żyje.


            

https://49.media.tumblr.com/d672d7a002ae99ee8b18014bb377e275/tumblr_o1p63pt0NZ1qzssrlo9_250.gif              https://49.media.tumblr.com/0b7c55ff9d09f572642a8148e146ca21/tumblr_o1p63pt0NZ1qzssrlo3_250.gif


...there is no dark side of the moon. it's all dark...

Offline

 

#19 2014-07-15 22:45:08

 Sherlock Holmes

Administrator

Punktów :   17 

Re: Szpital św. Bartłomieja [F/A, N, D]

Holmes jechał w taksówce w milczeniu. Odległość między jego ostatnim miejsca przebywania a szpitalem jak na Londyn nie była tak odległa, więc nim się zorientował był już na miejscu. Często odwiedzał to miejsce, gdy tylko potrzebował dostępu do większego laboratorium. Jego własny sprzęt był porządny, jednak daleko mu było do narzędzi w szpitalu. Czasem musiał przeprowadzić parę badań, których z przyczyn technicznych nie był w stanie zrobić na Baker street.
Wysiadł i skierował się w stronę drzwi.
Czuł się nieswojo. Był zmęczony, zdenerwowany i nawet lekko zestresowany. W końcu przetrzymywał człowieka. Może nie do końca - przetrzymywał potwora. Nie było tego po nim widać. Ze stoickim spokojem sięgną po telefon sprawdzając godzinę. Nie wiedział nawet w jakim stanie była El.
Podszedł do recepcji i zapytał się o Dawson, następnie skierował się zgodnie z odpowiedzią jednej z pracownic.


https://68.media.tumblr.com/3ab77c6594e1d17a9009d31c046e7cf9/tumblr_ojhqctfBpu1qzy1u6o3_540.gif
x   x   x   x   x
Taking your own life. Interesting expression. Taking it from who?


Offline

 

#20 2014-07-15 23:31:21

Daniel Dawson

Użytkownik

Punktów :   

Re: Szpital św. Bartłomieja [F/A, N, D]

Siedział pod salą nie wiedząc właściwie, co ze sobą zrobić. Łokcie oparł na kolanach składając dłonie przed sobą, podbródek oparł na kciukach i... patrzył. Bez celu wpatrywał się w drzwi sali, w której leżała jego siostra. Żywa. dzięki Bogu, w którego nie wierzył. W końcu odetchnął głęboko, wstał z prostego, plastikowego krzesełka, przeszedł tych kilka kroków i... no właśnie, nic. Zatrzymał się przed drzwiami i po chwili cofnął wyciągniętą nad klamkę dłoń.


            

https://49.media.tumblr.com/d672d7a002ae99ee8b18014bb377e275/tumblr_o1p63pt0NZ1qzssrlo9_250.gif              https://49.media.tumblr.com/0b7c55ff9d09f572642a8148e146ca21/tumblr_o1p63pt0NZ1qzssrlo3_250.gif


...there is no dark side of the moon. it's all dark...

Offline

 

#21 2014-07-15 23:50:11

 Sherlock Holmes

Administrator

Punktów :   17 

Re: Szpital św. Bartłomieja [F/A, N, D]

Sherlock szedł przez znany mu szpital mijając sale, gości, pacjentów i lekarzy. Wszystko wyglądało tak zwyczajnie, jak na na szpital - obok śpieszących się lekarzy rozmawiali zwykli przeciętni ludzie, lub włóczyli się chorzy pacjenci. Obok uśmiechnięty twarzy - te zalane łzami. Rodzina, przyjaciele - zabawna rzecz - szpital.
W końcu trafił do miejsca, gdzie leżała El, całe szczęście żywa. Zatrzymał się w połowie drogi dostrzegając sylwetkę mężczyzny, nieco młodszy od niego, najwyraźniej świeżo po podróży... lot, w dodatki nie specjalnie długi. Jego zachowanie nie wskazywało na to, że był kimś, kogo Moriarty wysłał by dobić El, a wręcz przeciwnie. Podszedł bliżej
- A ty jesteś... - włożył ręce w kieszenie płaszcza oczekująco obserwując nieznajomego.


https://68.media.tumblr.com/3ab77c6594e1d17a9009d31c046e7cf9/tumblr_ojhqctfBpu1qzy1u6o3_540.gif
x   x   x   x   x
Taking your own life. Interesting expression. Taking it from who?


Offline

 

#22 2014-07-16 00:07:28

Daniel Dawson

Użytkownik

Punktów :   

Re: Szpital św. Bartłomieja [F/A, N, D]

Drgnął na dźwięk czyjegoś głosu za sobą, dłoń machinalnie zacisnęła się w pięść, a on sam odwrócił się na pięcie, może nieco zbyt sztywno. Uważnym spojrzeniem obrzucił przybysza od góry do dołu i wydał z siebie coś przypominającego chrząknięcie. Długi płaszcz, wiecznie rozwichrzona czupryna i to spojrzenie, które doskonale znał z pierwszych stron gazet. Oto i stał przed swym dawnym sąsiadem, którego jakoś wcześniej nie miał okazji, a może i ochoty poznawać.
- Holmes... - wymamrotał pod nosem, szare tęczówki pociemniały jeszcze bardziej. - No przecież, to zawsze musi być Holmes.  - szybko wcisnął drżące dłonie do kieszeni płaszcza krótko spoglądając w stronę drzwi.
- Daniel Dawson... - odparł po chwili. - Elaine... - skrzywił się nieznacznie. - To moja siostra.


            

https://49.media.tumblr.com/d672d7a002ae99ee8b18014bb377e275/tumblr_o1p63pt0NZ1qzssrlo9_250.gif              https://49.media.tumblr.com/0b7c55ff9d09f572642a8148e146ca21/tumblr_o1p63pt0NZ1qzssrlo3_250.gif


...there is no dark side of the moon. it's all dark...

Offline

 

#23 2014-07-16 00:19:48

 Sherlock Holmes

Administrator

Punktów :   17 

Re: Szpital św. Bartłomieja [F/A, N, D]

Uważnie obserwował reakcję mężczyzny. Był teraz bardziej niż zwykle wyczulony na drobne ruchy.
- Rodzina. Oczywiście - powiedział jedynie. Stał chwilę milcząc. Uświadomił sobie, że jeśli rozmawiał z El to albo o swojej 'małej obsesji' i sprawach z nią związanych, albo jego problemach. Niewiele o niej wiedział. Nigdy nie rozmawiał z nią o rodzeństwie na przykład. Jej rodzeństwie, czy rodzinie. Daniel zjawił się szybko, prawdopodobnie zawiadomiony przez szpital. Ciekawiło go, czy Mycroft już wiedział co się dzieje. I Nico. Musiał się z nim skontaktować.
- Elaine pracuje dla mojego brata - odezwał się w końcu.


https://68.media.tumblr.com/3ab77c6594e1d17a9009d31c046e7cf9/tumblr_ojhqctfBpu1qzy1u6o3_540.gif
x   x   x   x   x
Taking your own life. Interesting expression. Taking it from who?


Offline

 

#24 2014-07-16 00:28:04

 Molly Hooper

Aniołek

Punktów :   

Re: Szpital św. Bartłomieja [F/A, N, D]

Na dźwięk głosu Marysi automatycznie odwróciła się w stronę drzwi.
- Cześć Mary - spojrzała na nią. - Nie są zbyt przyjemne... - dokończyła za nią i cicho westchnęła.
Poczula na ramieniu ucisk jej dłoni. Poklepała ją lekko w przyjacielskim gescie i przez chwilę obserwowała twarz Ellaine, której wyraz twarzy wciąż był niezmienny.
Po upływie minuty Molly przerwała cisze.
- Jak... jak właściwie do tego doszło? - sphtała Mary , posyłając jej spojrzenie, mówiące, że wie iż coś jest na rzeczy.


https://31.media.tumblr.com/6b81ee789d4e1b34156e258ab106305c/tumblr_inline_nswv5f8dbv1sh0dhj_500.gif


Focus.

Offline

 

#25 2014-07-16 00:31:13

Daniel Dawson

Użytkownik

Punktów :   

Re: Szpital św. Bartłomieja [F/A, N, D]

Skinął powoli głową unikając wzroku mężczyzny.
- Wiem... - mruknął tylko. Od jakiegoś czasu domyślał się, kto stał za uratowaniem mu tyłka trzy lata temu. W pewnym momencie wyprostował się i zakołysał na piętach.
- Ty jesteś tym młodszym... - przez chwile starał się przypomnieć sobie imię. - Sherlock. - pstryknął palcami w kieszeni. Dopiero teraz pozwolił sobie dłużej na niego spojrzeć.
- Co jej... co się właściwie stało? - zapytał cicho, choć zdecydowanie.


            

https://49.media.tumblr.com/d672d7a002ae99ee8b18014bb377e275/tumblr_o1p63pt0NZ1qzssrlo9_250.gif              https://49.media.tumblr.com/0b7c55ff9d09f572642a8148e146ca21/tumblr_o1p63pt0NZ1qzssrlo3_250.gif


...there is no dark side of the moon. it's all dark...

Offline

 

#26 2014-07-16 00:38:08

 Sherlock Holmes

Administrator

Punktów :   17 

Re: Szpital św. Bartłomieja [F/A, N, D]

Kiedy dostał sms wyciągnął telefon i odpisał nie zważając na obecność Daniela. Podniósł wzrok.
- To długa historia. Słyszałeś o człowieku z nazwiskiem Moriarty? - zapytał łapiąc się w nadgarstkach za plecami - Twoja siostra została porwana i torturowana na jego zlecenie - podsumował.


https://68.media.tumblr.com/3ab77c6594e1d17a9009d31c046e7cf9/tumblr_ojhqctfBpu1qzy1u6o3_540.gif
x   x   x   x   x
Taking your own life. Interesting expression. Taking it from who?


Offline

 

#27 2014-07-16 00:45:56

 Mary Suede

Dedukcja w szlafroku

Punktów :   13 

Re: Szpital św. Bartłomieja [F/A, N, D]

Moment ciszy pozwolił jej posegregować myśli. Przygryzła wargę, dotykając ją delikatnie koniuszkiem języka zanim odpowiedziała Molly.
- To długa historia... - z zakłopotaniem podwinęła rękawy swojego wierzchniego odzienia - Nico i ja wysłaliśmy Sherlocka z Elaine do Indii... Tam sprawy kompletnie się pokomplikowały, zdołali przeszkodzić Kobiecie w jakiejś grubszej sprawie. A Moriarty nie chciał zostać dłużny. Efektów możesz doświadczyć na własne oczy - ostatnie słowa wypowiedziała nieco ciszej, kładąc na usta kciuk w geście zamyślenia.


Up on one roof.... that's practically a convention.
http://67.media.tumblr.com/ce97a659d30a78134f86331a284546a5/tumblr_inline_o8t9yz992r1rqyqrl_500.gif http://67.media.tumblr.com/d4afc684dff15311a36caaa86ec74b1a/tumblr_inline_o8tgb5oZuy1rqyqrl_500.gif
KARTA POSTACITELEFONRELACJEINFORMATOR
WYPOSAŻENIE

Offline

 

#28 2014-07-16 00:46:16

Daniel Dawson

Użytkownik

Punktów :   

Re: Szpital św. Bartłomieja [F/A, N, D]

Powtórnie skinął głową, informacje o zmartwychwstałym geniuszu zbrodni dotarły już chyba w każdy, najdalszy nawet kąt świata. Trudno, żeby ominęły sąsiadujące z Wielką Brytanią państwo. Na słowo "tortury" na czole Daniela pojawiło się kilka zmarszczek. Czuł narastającą złość, i to wcale nie z powodu wtrącenia się Moriarty'ego w ich życie.
- Dlaczego? - zapytał. - Dlaczego akurat ona? Proste pytanie, prosta odpowiedź. Dlaczego. - ostatnie słowo niemal wycedził wbijając w detektywa przepełnione gniewem spojrzenie.


            

https://49.media.tumblr.com/d672d7a002ae99ee8b18014bb377e275/tumblr_o1p63pt0NZ1qzssrlo9_250.gif              https://49.media.tumblr.com/0b7c55ff9d09f572642a8148e146ca21/tumblr_o1p63pt0NZ1qzssrlo3_250.gif


...there is no dark side of the moon. it's all dark...

Offline

 

#29 2014-07-16 00:51:02

 Sherlock Holmes

Administrator

Punktów :   17 

Re: Szpital św. Bartłomieja [F/A, N, D]

Uniósł brodę lekko do góry czując wzrastające napięcie.
- Jak już mówiłem, twoja siostra pracuje dla mojego brata. Ten z kolei polecił jej trzymać na mnie oko. Biorąc pod uwagę moje relacje z Moriartym i fakt, że Elaine pojawiała się dość często w moim otoczeniu, zwrócił na nią uwagę. Sprawę przesądził ostatni wypad do Indii, gdzie wmieszaliśmy się, znowu, w pracę ludzi Moriartiego - odpowiedział ze stoickim spokojem obserwując Daniela. Rozumiał jego gniew. Sam był wściekły głównie na siebie. Był jak radioaktywny przedmiot, wokół którego wszystko obumierało.


https://68.media.tumblr.com/3ab77c6594e1d17a9009d31c046e7cf9/tumblr_ojhqctfBpu1qzy1u6o3_540.gif
x   x   x   x   x
Taking your own life. Interesting expression. Taking it from who?


Offline

 

#30 2014-07-16 00:53:40

Nico di Angelo

Użytkownik

Punktów :   

Re: Szpital św. Bartłomieja [F/A, N, D]

Po piętnastu minutach udało mu się dotrzeć do szpitala. Ubrany w wygrzeany w jakimś lumpeksie płaszcz wojskowy stylizowany na okres drugiej wojny światowej, szedł szyki korytarzami w stronę OIOMu. Już z daleka dostrzegł wysoką, smukłą sylwetkę ojca, który rozmawiał z jakimś mężczyzną.
- Kto, co i przez kogo? - zapytał id razu,  podchodząc do nich.


http://i.imgur.com/ysOS8IQ.jpg

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.zulnicamazancowice.pun.pl www.policja997.pun.pl www.zjawiska-paranormalne.pun.pl www.aishwarya.pun.pl www.radzymincentrumpark.pun.pl