!!UWAGA!!
>Poszukiwane są osoby do odgrywania ról kanonicznych!<
Administrator
Jej asystentka czeka za drzwiami jak przystało na dobrego świadka, ale zdążyła jeszcze posłać jej uśmiech otuchy.
"Wyciągniemy cię z tego" zdawało się mówić jej spojrzenie.
Offline
Samantha Carter nie zawsze chciała znać pewne fakty z życia niektórych policjantów czy też podsłuchiwać czyjeś rozmowy, jednak czasem wścibskość pani w średnim wieku była pomocna.
Z racji tego, że miała zmianę w dzień, kiedy Moriarty i spółka odbili "przesyłkę", zdecydowała się zeznawać jako świadek. Miała wielką nadzieję, że panienka Aria wyjdzie z tego cało, bo przecież toż to złota kobieta jest, a te bestie śmią ją oskarżać o coś tak złego...
Zajęła jedno z kilku krzesełek obitych zielonym materiałem i zaczęła się rozglądać, oczekując na rozpoczęcie rozprawy.
Love is for children; I owe that man a debt.
Offline
Rory najogólniej rzecz biorąc zaczynał mieć dość swojego brata. Mniej ogólnie - miał ochotę powiesić go za jaja za ciągłe zakłócanie spokoju pielęgniarskiego życia. Czy Sebastian naprawdę myślał, że praca w szpitalu to spokojne, niestresujące zajęcie? Był pielęgniarzem operacyjnym, na miłość boską! Kiedy jego bliźniak jeździł sobie tym swoim starym wrakiem i robił z tyłków wrogów wietnamską zupę z psa - no, może nie dosłownie - Rory podawał narzędzia do operacji, kiedy trzeba było zszyć braciszkowego wroga. Tak, Rory wiedział, czym zajmuje się jego starsza o pół godziny kopia. Właśnie dlatego robił za jego alibi - byli identyczni, miał świadków że pracował tego dnia, a kiedy wracał z pracy, mijał Scotland Yard. Że też ten cholerny policjant musiał uznać go za kryminalistę, wysoki sądzie!
Debil, pomyślał tylko Rory, mając przed oczyma błagalną minę Sebastiana i zajął miejsce na sali.
Offline
Diabełek
Wszedł na salę, w ciszy zajmując swoje miejsce. Kilka dobrych godzin na fotelu charakteryzatorskim robiło swoje. Ciężko było aktualnie rozpoznać w tym siedzącym w garniturze, na krześle w rogu sali Jamesa Moriarty'ego. Fałszywe dokumenty (musiał przyznać że Asmodeusz wykonał kawał dobrej roboty, wzroując się na legitymacji Palmera) leżały w wewnętrznej kieszeni marynarki, a on sam cierpliwie oczekiwał rozpoczęcia rozprawy, starając powstrzymać cisnący mu się na usta uśmiech.
Pewność siebie jak zwykle była jego domininującą cechą.
Offline
Doktor
Oczom wywołanej do powstania zbiorowości ukazała się wyprostowana jak struna sylwetka dojrzałej brunetki, która osadzone na nosie druciane okulary skierowane miała wyłącznie na dostarczonych niedawno aktach. Zasiadając do ławy, splotła wypracowane dłonie o krótkich paznokciach i przeprowadziła spis obecności.
- Otwieram rozprawę przed Sądzem Koronnym w Londynie - po sali roztoczył się chrapliwy, kojący głos - Rozpoznana będzie sprawa Ariadny Iwanowny Rachmaninoff oskarżonej o udział w zorganizowanej operacji ofensywnej na posterunek Scotland Yardu. Pouczam wszystkich o obowiązku mówienia prawdy, za składanie fałszywych zeznań grozi odpowiedzialność karna do 3 lat pozbawienia wolności. Proszę oskarżoną o powstanie i przedstawienie się.
Offline
Użytkownik
Wszystko w tej sprawie śmierdziało, począwszy od okoliczności zatrzymania, przez kompletnie nieznanego mu adwokata i dobór świadków obrony, aż po samą oskarżoną. Niby próbował się wymigać, ale przeszłoby to tylko gdyby byli w jakiś sposóbb spokrewnieni. Cóż, o mały włos, ale do tego nie doszło. Dlatego też siedział teraz w ławie, po stronie oskarżenia z nieodgadnionym wyrazem twarzy, obmyślając jeszcze raz wszelkie za i przeciw obranej taktyki. Jego asystent był dzisiaj wyjątkowo milczący, przekładał tylko notatki z jednego miejsca na drugie - musiał być gotowy na każde jego skinienie. Dzisiaj nie można popełniać błędu. Tymczasem Daniel odetchnął, widząc wchodzącą do sali sędzię. Przynajmniej co do niej miał pewność, że będzie sprawiedliwa. Byleby tylko on nie spartaczył roboty. Podniósł się z miejsca, podobnie jak zrobiła to reszta sali, potem zerknął na Arię. No to show czas zacząć.
Offline
Administrator
Ponurym obowiązkiem było ponownie zawitanie do sali sądowej. Ograniczał swój udział w rozprawach jak tylko mógł, będąc przekonanym, że jego praca kończyła się po wskazaniu winnego i dowodów, które na to wskazywały. Każdą wizytę w gmachu sądu kojarzył ze stratą czasu i czasami obrazą kogoś najwyraźniej ważnego. Nie zawsze, ponieważ bywały momenty, gdy z ochotą raz jeszcze spoglądał na osoby wmieszane w sprawę i ze satysfakcją słuchał wyroku.
Wszedł do sali i zajmując swoje miejsce obrzucił wzrokiem pomieszczenie. Zdołał dyskretnie przyjrzeć się zebranym przeznaczając na jednych więcej uwagi. Przerwał słysząc głos, jak się okazało sędzi. Byle to trwało w miarę krótko.
Offline
Doktor
Skinęła głową.
- Dziękuję. Odczytany zostanie akt oskarżenia.
Zgrabnie wysunęła z dokumentów odpowiedni plik.
Działając imieniem pokrzywdzonego, tj. Zjednoczone Królestwo Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, na podstawie udzielonego mi pełnomocnictwa, które przedkładam w załączeniu, w oparciu o przepisy art. <...> oskarżam:
- Ariadnę Iwanowną Rachmaninoff, urodzoną <... > zamieszkałą w Londynie, dotychczas sprawującą funkcję podinspektora Scotland Yardu, obecnie zawieszoną w wykonywaniu obowiązków służbowych. Nadmieniam, iż w toku postępowania przygotowawczego zastosowano wobec oskarżonego środek zapobiegawczy w postaci aresztowania - na podstawie postanowienia sądu Koronnego wydanego w dniu <...>
o przestępstwo wynikające z przepisów art <...>, to znaczy:
- pomoc w zorganizowaniu odbicia i ucieczki groźnego przestępcy, ściganego międzynarodowym listem gończym za popełnione przestepstwa z art <... >
- udział w odbiciu i uciecze groźnego groźnego przestępcy, ściganego międzynarodowym listem gończym za popełnione przestepstwa z art
- działalność w zorganizowanej grupie przestępczej, kierowanej przez Jamesa Moriarty'ego, rownież poszukiwanego międzynarodowym listem gończym za przestępstwa z art. <...>
- działalność przeciwko interesowi narodowemu i bezpieczeństwu Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, wynikające z art. <...>
Na podstawie (......) jako oskarżenie wnosi o najwyższy łączony wymiar kary, tj 25 lat pozbawienia wolności oraz dożywotnie pozbawienie praw do wykonywania obowiązków słuzbowych.
Brightman zsunęła okulary i oparła je wygodnie o brzeg lewej dłoni, spoglądając bacznie na brunetkę.
- Czy oskarżona przyznaje się do winy?
Ostatnio edytowany przez Jonathan Crane (2016-03-28 14:57:57)
Offline
Diabełek
Nigdy nie spodziewał się, że oprócz załatwiania spraw informatycznych, tworzenia gadżetów i broni, a także drobnych prac w terenie przyjdzie mu stawać się adwokatem w sądzie. Niemniej to jego fałszywe nazwisko stanowiło doskonałą bazę pod stworzenie wiarygodnego wizerunku obrońcy. Trochę zmian w kartotekach, podłożył nawet konto na fejsie i LinkedIn, z solidną bazą znajomości w branży. W końcu ludzie przyjmują zaproszenia nie patrząc na człowieka...
Poprawił okulary i zielony żabot, wsłuchując się w rozmowę siedzącej obok Arii i sędzi.
Karta Postaci | Telefon | Informator | Relacje | Wyposażenie
"I've no idea what I want. Except to be happy... if I can."
Offline
Dedukcja w szlafroku
Kontynuowała opanowanym tonem.
- Według art. 42 ust 2 Brytyjskiego Prawa Konstytucyjnego przysługuje pani przywilej składania wyjaśnień. Czy chce pani z niego teraz skorzystać?
Up on one roof.... that's practically a convention.
►KARTA POSTACI ►TELEFON ►RELACJE ►INFORMATOR►WYPOSAŻENIE
Offline