!!UWAGA!!
>Poszukiwane są osoby do odgrywania ról kanonicznych!<
Aniołek
- Och. Niewyglądali na zbyt szcześliwą rodzinę, ale...
Nie, właściwie to mnie nie dziwi, pomyślała ponuro i zrobiła wymowny wyraz twarzy. Oparła brodę na dłoni.
- Kto jest więc tą miłością Alexisa? I czy w ogóle jeszcze żyje? - Z nadzieją spojrzała na towarzysza. Liczyła, że dokończy są opowieść.
Focus.
Offline
Dedukcja w szlafroku
- Więc, mamy pierwszą rzecz, trzeba się domyślić reszty. Może Alexis nie jest zdolny do pokochania nikogo... - mruknęła unosząc wzrok - Gdybyśmy żyli w telenoweli albo powieści, matką pewnie okazałaby się Augusta - zaśmiała się ponuro.
Up on one roof.... that's practically a convention.
►KARTA POSTACI ►TELEFON ►RELACJE ►INFORMATOR►WYPOSAŻENIE
Offline
Dedukcja w szlafroku
Aż cała się wyprostowała.
- Ja tylko... - cofnęła brodę i spoglądała raz na Ziga, raz na Molly - Ja tylko żart.. Dlaczego rody szlacheckie mają taką słabość do kazirodztwa?! - załamała ręce. Zaraz opadła na poduchy, wprawiając w lot wolne, kolorowe piórka.
- Cain nie wie, prawda? - mruknęła.
Up on one roof.... that's practically a convention.
►KARTA POSTACI ►TELEFON ►RELACJE ►INFORMATOR►WYPOSAŻENIE
Offline
Aniołek
Wydała z siebie odgłos świadczący o zaskoczeniu i odwzajemniła spojrzenie Mary.
- Dobrze, ale... dlaczego Alexis zaczął się teraz o to, hm, upominać?
Focus.
Offline
- och Cain wie. Alexis obwinia go o smierc Augusty. Zresztą dlatego dal mu takie imie. Augusta po urodzeniu syna postradala zmysly i w tajemnicy odeslano ją do szpitala dla oblakanych. Cain odwiedził ja tam raz a ona na jego widok wyskoczyla z okna. Wtedy pan zaczal naprawde pastwic sie nad synem. Powinnyscie zobaczyc jego plecy...
Offline
Aniołek
Skrzywiła się nieco. Poczuła w stusunku do młodego hrabiego falę współczucia. Okazało się, że mimo tytułu, majątku i licznych przywilejów, wcale nie miał tak łatwo. Westchnęła.
- Czyli chce się zemścić na Cainie. Tak ostatecznie?
Focus.
Offline
Dedukcja w szlafroku
- Trzeba było nie wskakiwać pod prześcieradło siostry - burknęła.
Przygryzła wargę, wbijając spojrzenie w Ziga. Niższa klasa, wyższa - to zawsze kończyło się tak samo.
- Czego szukał przez te wszystkie lata kierowany miłością? - rozmyślała na głos - Ciała Augusty? Broni? - zmarszczyła brwi - Skarbu?
Up on one roof.... that's practically a convention.
►KARTA POSTACI ►TELEFON ►RELACJE ►INFORMATOR►WYPOSAŻENIE
Offline
Przygryzł usta.
- Słyszałyście o organizacji zwanej Thule? I o ideologi Vrill? To się działo w III Rzeszy. Hitler był zafascynowany okultyzmem. Nie tylko fanatycznie dążył do stworzenia idealnej, czystej, aryjskiej rasy. Chciał też pokonać śmierć... - Urwał opowieść i czegoś nasłuchiwał. Uśmiechnął się. - Wybaczcie... przedstawienie się zaczęło a ja mam jeszcze role do odegrania... - Wyciągnął kule, wyglądającą jak wypełniona zielonym dymem. I w istocie, gdy uderzył nią o podłogę, komnata wypełniła się zielonym dymem. A gdy bym się rozwiał, jego już nie było. Pozostały otwarte drzwi...
Uwaga, drzwiami wyjdziecie na hall, przy schodach, gdzie nikt was nie usłyszy. Ale wy usłyszycie służbę, biegnącą w popłochu do oranżerii. Służba krzyczy coś o zamkniętej kaplicy, o trupach i jadalni. Możecie:
1) iść za służbą do oranżerii
2) iść zobaczyć co się dzieje w jadalni.
Offline
Dedukcja w szlafroku
- Nigdy nie obiło mi się o uszy - przyznała szczerze, unosząc brwi. Kiedyś z zainteresowaniem czytała o tajemnicach Trzeciej Rzeszy. Dostatecznie dużo, by natrafić na pogłoski o klonie Hitlera lub jego ucieczce do Amazonii. Tyle starczyło, żeby odpuścić sobie poszukiwania - Więc chce... przywrócić siostrę? - przełknęła ślinę - To dlatego Suzette umarła?
Odpowiedzi oczywiście nie otrzymała, chyba że uzna się zakrztuszenie zielonymi obłokami. Dziewczyna wstała gwałtownie, biorąc w ręce najbliższy świecznik i stając w gotowości. Kiedy dym opadł, zamrugała zdziwiona brakiem bezpośredniego zagrożenia. Upewniła się, że Molly jest z nią, po czym zbliżyła się do otwartych wrót.
- Też ich słyszysz? - uniosła brew na koleżankę - Osobiście poszłabym w kierunku przeciwnym do służby.
Up on one roof.... that's practically a convention.
►KARTA POSTACI ►TELEFON ►RELACJE ►INFORMATOR►WYPOSAŻENIE
Offline
Aniołek
Zanim zdązyła dodać coś od siebie, pomieszczenie wypełnić zielony, dławiący dym. Molly zdążyła się tylko zakrztusić, otworzyłą oczy i dym zniknął. Tak jak mężczyzna.
Podeszła prędko do Mary i położyła dłoń na jej ramieniu. Wychyliła się nieco przezdrzwi.
- Słyszę... - odparła zaniepokojona. - Ja też - przyznała szczerze, chociaż nie pewna czy to zbyt mądra decyzja. - Chodźmy więdz, może dowiemy się czegoś jeszcze.
Focus.
Offline
Dedukcja w szlafroku
Wyszczerzyła zęby i wzbogacona o ogrom wiedzy zeszła po schodach w ekspresowym tempie na paluszkach.
[zt]
Ostatnio edytowany przez Mary Suede (2015-12-19 21:51:37)
Up on one roof.... that's practically a convention.
►KARTA POSTACI ►TELEFON ►RELACJE ►INFORMATOR►WYPOSAŻENIE
Offline