!!UWAGA!!
>Poszukiwane są osoby do odgrywania ról kanonicznych!<
Administrator
- Nie mamy pewności - powiedział, biorąc książkę między palce i podnosząc ją na wysokość oczu - Jednak, jeśli mam być szczery, wiele na to wskazuje. Chociaż przy Vexie znaleźliśmy jedynie wycinek z tymi dwoma słoami, Tammand Shud. Dokładnie tak jak wtedy, przy tym pierwszym mężczyźnie znalezionym Australii.
- Jak pan myśli, na ile te sprawy są ze sobą powiązane?
Brown eyes and a heart so black you could see it beating through his skin, he was one of the worst bastards you could ever meet.
Of course, that never stopped anyone from dancing to his irresistible tune.
Offline
Aniołek
Bycie naukowcem to naprawdę ciężki kawałek chleba. Bycie naukowcem o miękkim sercu, który lubi pomagać innym jest jeszcze bardziej skomplikowane i pochłania duże ilości czasu. Dlatego Is obudziwszy się w pokoju Nico na Baker Street nie okazała najmniejszego zdziwienia. Widocznie nie chciało jej się iść do domu po sesji naukowej z młodszym Holmesem. Zwlekła się z łóżka, doprowadziła do stanu używalności i wyprawiła w poszukiwaniu kawy. Na widok tłoku w salonie zarumieniła się lekko wiedząc, jak to wygląda, ale postanowiła trzymać fason.
- Dzień dobry panom i Mary. Co się stało?
Offline
Dedukcja w szlafroku
Łapczywość wzięła górę i podczas gdy mężczyźni zagłębieni byli w rozmowie, dziewczyna sięgnęła po dokumenty i zaczęła je przeglądać, startując od najnowszej teczki z informacjami o Vexie.
- Kartka Taman Shud.. - mruknęła w intonacji pytającej i uniosła wzrok na detektywa Bane'a - Skąd tam się wzięła? Gdzie była ulokowana?
Słysząc odgłosy z innej części mieszkania, spuściła spojrzenie, spodziewając się widoku Nico. Kiedy, ku jej zaskoczeniu, w salonie pojawiła się Isabelle, uśmiechnęła się do towarzyszki, wciąż jednak nieco marszcząc brwi.
- Cześć Is... Wygląda na to, że mamy na głowie kolejnych fanatyków - przywitała się podekscytowana i wróciła do papierów.
Ostatnio edytowany przez Mary Suede (2015-07-23 14:10:41)
Up on one roof.... that's practically a convention.
►KARTA POSTACI ►TELEFON ►RELACJE ►INFORMATOR►WYPOSAŻENIE
Offline
Administrator
- Biorąc pod uwagę kartki i książkę - uśmiechnął się lekko specjalnie zwracając uwagę na taką oczywistość - to są dość mocno powiązane. Jednak czasowo sprawy leżą od siebie dość daleko. Może mamy do czynienia z członkiem rodziny kogoś, kto był w to zamieszany... Nie można takiego scenariusza wykluczyć. Najbezpieczniej jednak można powiedzieć, że ktoś bawi się w odtwórstwo. - wzruszył ramionami powoli odwracając wzrok na wcześniej wspomnianą książkę.
- W oryginalnej sprawie na okładce książki był szyfr - przerwał, gdy usłyszał kroki dobiegające z góry, zaraz potem obrócił wzrok w stronę drzwi dostrzegając w nich znajomą lekarkę-sąsiadkę. Zmierzył ją krótkim spojrzeniem i skinął głową. - Mary, możesz sprawdzić, czy i to się zgadza w naszym przypadku.
Offline
Administrator
- Dzień dobry, panno Morgan - skinął głową Isabelle.
Wywrócił oczami słysząc oczywieste stwierdzenie faktów ze strony Sherlocka. Tak, otruci ludzie i karrtka, wszystko pasuje z tym że... Wcale nie. Vex, to że zabi Murrowa było czymś co pozwalało poddać pod wątpliwość teorię o odtwórstwie. Odtwarzanie zbrodni zwykle starannie planowano. W tym wypadku przecież nikto nie mógł przewidzieć, że q Platinum Lace dojdzie do morderstwa.
Prawda..?
- Nie stwaiałbym na odtwarzenie. Zbyt mało... Zaplanowane. Spontaniczne wręcz - powiedział cicho - Co do kartki to była w kieszeni spodni. A szyfru... - otworzył książkę na ostatniej stronie - nie ma.
Brown eyes and a heart so black you could see it beating through his skin, he was one of the worst bastards you could ever meet.
Of course, that never stopped anyone from dancing to his irresistible tune.
Offline
Aniołek
Podeszła do towarzystwa zgarniając po drodze napój bogów i zerknęła na panujący w papierach rozgardiasz jednocześnie przysłuchując się temu, co mówili zebrani. Sprawę kojarzyła, podobnie jak Marysię zawsze zajmowały ją takie zagadki. Pozwalały zająć umysł, odszukać ślady, dostrzegać nawiązania i wzory...
- Zgadzam się z panem, detektywie, to nie pasuje. Po co w ogóle naśladować, jeśli ostatecznie pomija się tyle szczegółów? - oparła się plecami o blat stolika- A gdyby tak na chwilę zmienić punkt widzenia... co jeśli Vex miał być ofiarą, a nie ten Australijczyk? Tatuaż sugeruje, że stoi za tym jakaś większa organizacja. Oko, prawdopodobnie oko proroka w środku może oznaczać jakieś związki z islamem- spojrzała na Sherlocka, jakby szukając opinii i potwierdzenia dla swoich rozważań, po czym z powrotem utkwiła oczy w zawartości swojego kubka.
- Na moje oko wygląda to na niedokończony biznes. Nie powinniśmy wykluczać, że mamy do czynienia z kontynuacją sprawy Tammand Shud.
Offline
Administrator
- Sugeruje pani, Morgan, że śmierć Vexa to było zaplanowane morderstwo - zapytał
Brown eyes and a heart so black you could see it beating through his skin, he was one of the worst bastards you could ever meet.
Of course, that never stopped anyone from dancing to his irresistible tune.
Offline
Dedukcja w szlafroku
Już miała sięgnąć po książkę zgodnie z poleceniem Sherlocka, kiedy ubiegł ją Bane. Cofnęła rękę i odruchowo położyła ją na karku.
- Mogło być zaplanowane w Platinum Lace - podsunęła swoją myśl, przewracając kolejną stronę dokumentów - Ale sama śmierć Vexa to chyba jego własnoręczne dzieło. Morderstwo w klubie pełnym ludzi to szybka sprawa, nie było czasu na podanie mu ukradkiem trucizny. Chyba, że to sprawka kogoś z wewnątrz, jeżeli wie pan co mam na myśli - przygryzła wargę i odrzuciła papiery na stół, po czym odchyliła się maksymalnie na krześle i wsunęła dłonie w nieogarniętą fryzurę. Żałowała, że nie załapała się na śledztwo Murrowa. Teraz jedynie wychwytywała strzępki faktów z chmary.
// wena/dedukcja ded
Up on one roof.... that's practically a convention.
►KARTA POSTACI ►TELEFON ►RELACJE ►INFORMATOR►WYPOSAŻENIE
Offline
Administrator
/Nikt nie szanuje przestrzeni osobistej Holmesa, nikt *odsuwa się od Is*
Wciąż oparty o stół przysłuchiwał się wpatrzony przed siebie. Powoli skinął głową dotykając palcem wargi, gdy zebrani w jego mieszkaniu ludzie powiedzieli to co mieli powiedzieć i oderwał się od swojego miejsca podchodząc do przyniesionych przez Bene pudeł.
- W takim razie Vex po zabiciu Murrowa podkłada mu karteczkę z wiadomymi słowami. Pytanie brzmi: dlaczego to robi? Dlaczego w nocy popełnia samobójstwo i również zostawia przy sobie podobną kartkę. Kim jest i jaki ma udział osoba trzecia, która podrzuciła książkę pod drzwi Mary - spotykając spojrzenie Is podsunął w jej stronę rzeczywiście jeszcze ciepłe ciastka, sam zajrzał do pudeł - Ktoś tym musi w jakiś sposób 'zarządzać', być może jest to ta sama osoba trzecia, stojąca wyżej i pociągająca za sznurki. Kto wie, może coś w tym jest, może Vex miał zauważyć Murrowa - westchnął i zerknął na Bene - Co jeszcze nam pan przyniósł, detektywie?
Zerknął w stronę Mary, gdy zabrała głos i zastanowił się przez chwilę.
- Cyjanek zabija bardzo szybko. Gdyby Vex zażył go w Platinum Lace tam też by zginął. Czy ktoś się z nim kontaktował przed samobójstwem? - zapytał
Offline
Administrator
- Może, może, może... - mruknął - zacznijmy od tego, że wątpię w podteksty związane z islamem. Ostatecznie triskelion nie jest symbolem popularnym w tej religii. I w sumie nie mamy dowodów na to, że to organizacja. Może to plotki a Murrow miał taku tatuaż... Bo tak?
Wyłamał nerwowo palce i otwirzył pudło pełne papierów.
- To jedyna pewna rzecz jaką mamy. Akta wojskowe. I wiecie co? Ludzie moi i Dextera siedzieli nad tym całą noc. Od cholery materiału. Ale udało nam się stwierdzić, że dane dotyczące jednostki w której służył Vex są wybrakowane. Nie zgadza się ilość ludzi. Kilku oficerów przepadło. W jednej chwili są, od 2009 och nie ma. Dane zniknęły. Starałem się je wyciągnąć ale... Cóż policja nie ma aż takich wpływów. Dexter uznał, że może chodzić o sprawy wywiadu albo rządu. Ale znów: nie możemy być nicego pewni póki ich nie zdobędziemy
Brown eyes and a heart so black you could see it beating through his skin, he was one of the worst bastards you could ever meet.
Of course, that never stopped anyone from dancing to his irresistible tune.
Offline
Aniołek
-Dobra Iska, masz ciasteczko za myślenie- mruknęła pod nosem po polsku, powstrzymując wybuch śmiechu i poczęstowała się jednym.
-Nie, chociaż nie wykluczam, że ktoś mu pomógł. Cyjanek przechowuje się w nierozpuszczalnych kapsułkach, mógł ją ukryć i przegryźć w odpowiednim momencie. Chodziło mi raczej o to, że sam mógł być celem morderstwa, tylko ubiegł swojego zabójcę. Być może miał podstawy by sądzić, że Murrow stanowi dla niego zagrożenie. A to co pan mówi o żołnierzach, w pewnym sensie, pasuje. Jeśli np. zostali zabici w jakiś nietypowy sposób i w krótkich odstępach czasu można bez problemu wskazać ludzi, którzy chcieli by to ukryć. Na przykład rząd, żeby daleko nie szukać.
Ostatnio edytowany przez Isabelle Morgan (2015-07-26 23:20:17)
Offline
Dedukcja w szlafroku
- Triskelion to też znany symbol BDSM. Moze Murrow uległ modzie - mruknęła, zdecydowanie nie na serio.
Na komentarz w rodzimym języku Mary wydała z siebie coś na kształt połączenia parsknięcia z charknięciem i odruchowo położyła dłoń na ustach. Opanowała się zaraz i podniosła książkę na wysokość podbródka. Przechyliła ją lekko w swoją stronę. Lekko wypukłe nazwisko autora i tytuł rozjaśniły się o kilka tonów w promieniach ponurego londyńskiego słońca.
Zmarszczyła usta w zamyśleniu.
- Więc doszli nam jeszcze znikający oficerowie... Is ma rację - przechyliła głowę - Tylko klecę teorie, ale wyobraźmy sobie że zginęli z ręki ludzi pokroju Murrowa, jakiejś wyższej organizacji, z podrzuconymi kartkami. Vex dowiaduje się prawdy i zbiera je na pamiątkę po towarzyszach. A możliwość że Tamci mogli się pojawić w Londynie doprowadza go do paniki. Bam, tango down.
Odłożyła Rubajjaty na stół.
- Zastanawiam się co ma oznaczać podrzucenie tego - dodała - Jeżeli miała trafić przede wszystkim do Sherlocka, być może to prośba o pomoc.
Up on one roof.... that's practically a convention.
►KARTA POSTACI ►TELEFON ►RELACJE ►INFORMATOR►WYPOSAŻENIE
Offline
Administrator
- 'Ludzi pokroju Murrowa'? - uniósł lekko brew - Panno Suede prypominaam, że on był jedynie dzieciakiem ze skłonnościami do awanturniczego stylu życia, nie terrorystą-fanatykiem.
//Skille detektywistyczne Mary zakrawają na telepatię xDD
Brown eyes and a heart so black you could see it beating through his skin, he was one of the worst bastards you could ever meet.
Of course, that never stopped anyone from dancing to his irresistible tune.
Offline
Dedukcja w szlafroku
// PRZEPRASZAM xDDD mogę zedytować jezeli mocno przeszarżowałam ;;
Ostatnio edytowany przez Mary Suede (2015-07-28 14:32:58)
Up on one roof.... that's practically a convention.
►KARTA POSTACI ►TELEFON ►RELACJE ►INFORMATOR►WYPOSAŻENIE
Offline
Administrator
//co się przeazarżowało to się nie odszarżuje, ja nie jestem tu od pilnowania logiki w postach
Brown eyes and a heart so black you could see it beating through his skin, he was one of the worst bastards you could ever meet.
Of course, that never stopped anyone from dancing to his irresistible tune.
Offline