!!UWAGA!!
>Poszukiwane są osoby do odgrywania ról kanonicznych!<
- Może nie umarł - też się wyszczerzył - ale nieładnie tak dźgać bez ostrzeżenia. Ponoć nie jestem twoim zleceniem tylko facetem. Widzisz różnicę?
Offline
Wzruszył lekko ramionami w odpowiedzi i, poprawiwszy koc na ramionach, wstał i ruszył w kierunku kuchni.
- Chcesz też kanapki?
(Imiesłowy, yaaaay )
Offline
Wyszczerzył się wesoło, myśląc o terminie ważności żeńskiego focha. Poszedł do kuchni, zrobił kanapki i wrócił z nimi do sypialni.
- Smacznego - mruknął, siadając obok.
Offline
Wzruszył ramionami, gryząc kawałek kanapki. Przełknął i znowu wzruszył ramionami.
- Noe jestem takim dobrym kucharzem jak ty.
Offline
- Chyba już to kiedyś mówiłaś - uśmiechnął się lekko między kolejnymi kęsami. - Ale i tak jestem noga jeśli chodzi o kuchnię. Wolę przepisy na sprawny silnik.
Offline
- Mogę wziąć cię kiedyś do pomocy w garażu, wiesz? Za to ty nauczysz mnie robić naleśniki albo jakąś zupę. A najlepiej jedno i drugie - odsunął naczynia przed siebie po skończonym posiłku. - Co ty na to, Kiciuś?
Offline