!!UWAGA!!
>Poszukiwane są osoby do odgrywania ról kanonicznych!<
Użytkownik
- Trochę tak. Mamy więcej roboty niż zwykle. Szkoda tylko tych wszystkich niewinnych ludzi, którzy przy okazji stają się ofiarami - wzruszyła ramionami na chwilę się zamyślając.
Offline
Użytkownik
- Głównie trafiam na zbrodnie w afekcie. Wiesz - bo zdradziła, bo oszukał, bo obraził. Zwykłe, nie skomplikowane starcia. Trafiło mi się parę spraw, gdzie ktoś zabił kogoś, lub pobił dla przyjemności. To jest dopiero przerażające - zamyśliła się lekko.
Offline
Użytkownik
- Oh, są takie przypadki. Zbyt zazdrosne żony i mężowie. Czasem zamyka się s w ten sam dzień, bo nawet nie potrafią po sobie posprzątać lub sami się przyznają - wzruszyła ramionami - Każdy jest inny pomimo wszystko.
Offline
Użytkownik
- Po prostu są źli i tracą kontrolę podczas kłótni - powiedziała dopijając piwo do końca - ot, rodzinna kłótnie z niewesołym zakończeniem
Offline
Użytkownik
- Yup, zgadzam się. No ale nic, przynajmniej mam dzięki temu pracę - powiedziała i zaśmiała się.
Offline
Użytkownik
- Racja, choć trochę to zabawnie brzmi w stosunku do łamania prawa. Wiesz, jak firmy sprzątające miejsca zbrodni - powiedziała bawiąc się pustym kuflem piwa.
Offline
Zaśmiała się.
- Racja, racja... - zamyśliła się chwilę. Rozejrzała po sali i zatrzymała wzrok na pewnej blondynce, która wyglądała jakby ktoś wyjął ją żywcem z reklamy jakiegoś kosmetyku. Ubrana była w różową sukienkę i mówiąc delikatnie, wyglądała jak lalka Barbie. - Dziwię się, że takie... laski też tu przychodzą.
Zaśmiała się cicho.
Offline
Użytkownik
Przechyliła głowę oceniając obserwowaną kobietę. Wyglądała na taką, która ma na sobie tyle pieniędzy ile ona wydaje w ciągu całego roku na jedzenie.
- Hm.. dlaczego dziwne? - zapytała zainteresowana.
Offline