!!UWAGA!!
>Poszukiwane są osoby do odgrywania ról kanonicznych!<
Dzisiejszy dzień nie zachęcał do wychodzenia na ulicę. Kropił deszcz, wiał wiatr... Ogólnie mówiąc, pogoda była do bani. Jednak wiele osób zdecydowało się wyjść na dwój i udać się na zakupy czy do pobliskich barów.
Z braku lepszego zajęcia na ten dzień, Natalia ubrała się i udała do baru o nazwie "Time Out". Słyszała, że to dobre miejsce, w którym można było miło spędzić czas i poznać wiele nowych osób.
Wchodząc do baru, rozejrzała się dookoła. Wystrój wnętrza bardzo jej się spodobał. Był bardzo przytulny i ciepły. W środku nie było wiele osób, kilka miejsc zostało wolnych. Dziewczyna podeszła do lady i popatrzyła po półkach, na których stał alkohol.
- Co podać? - zapytał kelner podchodząc do niej.
- Jestem tu pierwszy raz... Co by mi pan zaproponował? - zapytała z uśmiechem zakładając włosy za ucho.
- Osobiście polecam drink o nazwie Grog - mężczyzna zaczął pisać coś na karteczce.
- Niech więc będzie - kiwnęła głową, gdy kelner odszedł. Po paru chwilach przyniósł jej zamówienie, więc spróbowała szybko nowej rzeczy. Nawet dobre.
Rozejrzała się dookoła w poszukiwaniu jakiejś znajomej twarzy, jednak żadnej takiej nie zauważyła.
Ostatnio edytowany przez Natalia (2014-06-28 14:52:39)
Love is for children; I owe that man a debt.
Offline
Aniołek
Siedziała znudzona przy stoliku . Jak na Soho było tu wyjątkowo spokojnie,aż za . Wodziła znudzona oczami po gościach ,którz y byli do bólu zwyczajni i łatwi do odgadnięcia ,kiedy rzuciła jej się w oczy burza rudych włosów. Od razu w jej oczach zapaliły się iskry ,wreszcie ktoś intrygujący.
Offline
Pijąc rozglądała się po sali. Jej komórka zaczęła dzwonić, więc odebrała, jednak zanim to zrobiła, po sali rozniósł się utwór AC/DC "Back in Black".
- Halo? Nie, jestem teraz zajęta... Oczywiście, że nie. Przecież powiedziałam, że go przesłucham. Tak, tak. Żegnam - rozłączyła się. Znów jakieś zadanie...
Nie miała jednak ochoty na to, by teraz stąd znikać.
Love is for children; I owe that man a debt.
Offline
Aniołek
Dzwonek nieznajomej tylko pobudził jej zainteresowanie, zdecydowanie pasował do wyobrażenia ,które w ekspresowym tempie zaczęło powstawać w jej głowie. Wstała i podeszła do baru .
- Poproszę Mohito - powiedziała ubiegając pytanie kelnera .
Offline
Dalej sączyła alkohol, gdy do baru podeszła pewna blondynka. Zerknęła na nią kątem oka i stwierdziła, że jest bardzo ładna. Miała też bardzo sympatyczny głos.
Zaczęła się zastanawiać, czy rozpocząć rozmowę, jednak po chwili zrezygnowała z tego planu nie wiedząc jak nieznajoma zareaguje.
Love is for children; I owe that man a debt.
Offline
Aniołek
Usiadła na stołku barowym zawijając prawą nogę wokół lewej . Kiedy kelner przyniósł jej drinka podziękowała i zapłaciła ,uśmiechając się pod nosem na widok nabazgrabego na rachunku numeru . Rozsmakowała się w limonkowym aromacie ,zastanawiając się ,jak rozpocząć rozmowę.
Offline
Aniołek
Roześmiała się cicho widząc jak kelner na złamanie karku leci by podać nieznajomej drinka ,mało nie zabijając się o własne sznurowadła i cudem unikając salta przez krawędź baru.
Offline
Aniołek
Zauważając ukradkowe spojrzenie postanawia przełamać milczenie.
-Skoro mamy już jakiś wspólny mianownik wypada się przedstawić. Isabelle Morgan -mówi wyciągając dłoń.
Offline
Była wdzięczna dziewczynie, że znalazła jakiś pretekst do rozmowy. Uśmiechnęła się.
- Natalia Clark - uścisnęła jej dłoń. - Cóż, widać, że z tego kelnera jest niezły flirciarz.
Dodała i wskazała na mężczyznę, który właśnie rozmawiał szeroko uśmeichnięty z jakąś inną dziewczyną.
Love is for children; I owe that man a debt.
Offline
Aniołek
Cóż marny materiał musi przejść dużo prób nim zostanie odrzucony- powiedziała z uśmiechem. - Ale ten to wyjątkowy przypadek ,jakby mu lobotomię zrobili.
Offline
Aniołek
Tak, na medycynie nie mamy go za dużo.
Offline