Aniołki

Marysia Suede – po raz pierwszy poznał ją podczas sprawy z Apostołami. Początkowo jako cień Molly ale to zmieniło się bardzo szybko. Mary wzbudziła jego zainteresowanie jako osoba, która o dziwo potrafi logicznie myśleć i sprawnie składać wszystko w ładną całość. Kreatywna, z dobrymi pomysłami. Szybko polubił dziewczynę i obdarzył ją zaufaniem, ba, dostrzegł w niej przydatnego sojusznika w rozwiązywaniu zbrodni oraz w swojej obsesji pokonania Moriariego. Co do tego ostatniego jest jednak mało przekonany. Jest świadom kosztów, jakie może ponieść gra, a biorąc pod uwagę, że dziewczynę lubi, a więc również się troszczy, stara się sympatię tą ukryć (sh, to nic więcej niż troska :3). Dlatego będzie zachowywał się tak, by sprawiał wrażenie osoby obojętnej co do niej – pozwala sobie tylko na pochwały. Nie koniecznie zawsze mu to wychodzi, jednak na szczęście wtedy, kiedy może sobie na to pozwolić.

Molly Hoper – do słownie zawdzięcza jej życie i podświadomie stara się jej to wynagrodzić. Nie zawsze, bo będąc sobą rzadko myśli o innych skupiając się na pracy. Ot, w pewnym sensie oczko w głowie, które będzie starał się za wszelką cenę ochronić.

El –z początku traktował ją jako wysłannice od brata, teraz ją szanuje. Wie, że jej wiedza na temat jego osoby jest w miarę szeroka i zakłada, że dziewczyna może wiedzieć więcej, dlatego też uznaje jej znajomość za pożyteczną.
Ed: Z pożytecznej znajomości urodziło się coś w postaci zaufania.

Thesh Anderson – do sypialni wchodzi się oknem jak ma się złe zamiary, ale ciekawa umiejętność. Można to kiedyś wykorzystać.

Neutralni

Miss – dziwne dziecię działające mu na nerwy. Cóż zrobić, nigdy nie był dobry z dziećmi a to odchodzi od normy, więc jest jeszcze bardziej… niezręcznie.

Amelie– klientka ot co, najwyraźniej z zaburzeniami psychicznymi.  Raczej nie zapomni o niej we względu na to w jakich okolicznościach ją poznał.

Nico - Sherlock Holmes jest ojcem. Najbardziej nietypowa sytuacja, jaką on sam mógł sobie wyobrazić. Powoli zdążył się jednak to tego przyzwyczaić. Wciąż jego obecność nieco go paraliżuje, ale potrafi zachować się po swojemu. Świadomy odpowiedzialności, stara się by wszystko było jak dawniej.
Lubi chłopaka, choć czasem działa mu na nerwy. Jego obecność na Baker street mu odpowiada dopóty, dopóki nie rozrabia. Stara się zachować jego istnienie w tajemnicy.

Jaco –  Słabo kojarzy, brak wyrobionej opinii.

Demony

Stella – jest w stosunku do niej obojętny, nie obchodzi go za bardzo i traktuje jako kolejną ‘dziewczynę na posyłki’ jego brata. Tym samym na chwilę obecną o nic ją nie podejrzewa.

Arthur – poznany przy apostołach. Lekko działał mu na nerwy po wydarzeniu na London Eye, jednocześnie wzbudził w detektywie lekkie zainteresowanie sposobem bycia psychologa. Zainteresowanie zostało stłumione.

Moran – yep, na niego Sherlock zawraca uwagę. Świadomość tego, że pracuje dla Moriartiego zamierza wykorzystać.

Jim Moriarty – cel – zlikwidować za wszelką cenę. Traktował go jako zamknięty rozdział, później plotki aż do czasu spotkania go twarzą w twarz. Lekko przerażony faktem, że żyje, jednak dąży do pozbycia się go.

Bad – dziwna dziewczyna pakująca się w kłopoty.