!!UWAGA!!
>Poszukiwane są osoby do odgrywania ról kanonicznych!<
Aniołek
Miejsce zazwyczaj pełne studentów lub po prostu ludzi pragnących zaznać świętego spokoju. Jest tu dobra kawa, darmowe wifi i cała masa pysznych ciast. Po prostu.
____________________________________________
Kontynuacja tematu
Weszły do środka i zajęły stolik pod oknem. Od razu przybył od nich młody kelner z dwoma menu. Uśmiechnął się, oznajmił, że wróci za krótką chwilę i wrócił do zbierania pustych szklanek.
- Lubię tą kawiarnię - odezwała się, otwierając cienką kartę napojów i deserów.
Ostatnio edytowany przez Molly Hooper (2015-12-29 17:38:57)
Focus.
Offline
Aniołek
-Tak...całkiem tu miło -otwarła swoje menu i przeglądnęła je. Po chwili zjawił się kelner.
-Mogę już przyjąć zamówienie? - zapytał.
Offline
Aniołek
Odłożyłą swoje książkowe skarby na bok i krótko spojrzała przez okno.
- Mhm. Herbatę korzenną i... - przewertowała ostatni raz strony menu - szarlotkę, poproszę.
Focus.
Offline
Aniołek
-A ja poproszę kawę i babeczkę czekoladową. Dziękuję. - odpowiedziała Janine. Kelner odszedł.
-Więc... co u Ciebie Molly? - zapytała uśmiechając się.
Offline
Aniołek
Uśmiechnęłą się lekko rozbawiona. Tak proste pytanie bywa czasem najtrudniejszym. Tym bardziej na takim etapie znajomosći.
- W porządku. Nic się nie dzieje, ale w tym pozytywnym znaczeniu. Tak myślę - dodała po chwili. - A co u ciebie... Janine? Od ślubu Johna minęły miesiące.
Focus.
Offline
Aniołek
Tak..minęły.A dokładnie 4 - sprostowała- U mnie też w porządku ... znaczy... teraz...teraz jest w porządku. - uśmiech znikł z jej twarzy.
Offline
Aniołek
Spojrzała na nią wzrokiem wyczulonegi obserwatora.
- Opowiesz coś więcej? - zachęciła. Mimo wszytko Molly wolała być słychaczem.
Focus.
Offline
Aniołek
- Ah, ta cała sprawa z tym Holmesem i Magnussenem... dopiero teraz wszystko się jakoś w miarę poukładało. Ciężko było...- wyżaliła się. Po chwili podszedł do nich kelner z zamówionymi przez kobiety ciastami i napojami. Janine zapłaciła za siebie i za Molly i odprowadziła kelnera wzrokiem.
-Smacznego- rzuciła do znajomej i napiła się swojej kawy.
Offline
Aniołek
Janine zapłaciła za rachunek, nim Molly zdążyła o tym pomyśleć. Odrobinę zakłopotana odprowadziła kelnera wzrokiem. Następnie spojrzała na swoją towarzyszkę i po swojemu uśmiechnęła się.
- Dziękuję. Tobie również.
Włożyła do czyściutkiej, desingerskiej filiżanki torebkę pachnącej herbaty i nakryła naczynie talerzykiem, przysłuchując się Janine.
- No tak, to dość poplątana sprawa. Nawet jak na nasze standardy. - Na tę myśl ponownie zachciało się jej uśmiechnąć. Standardy - jakie były w jej przypadku? Zabawne. Odchrząknęła cicho. - Ale sprawa już całkiem zamknięta. Więc co... robisz teraz?
Focus.
Offline
Aniołek
Zastępca Magnussena mnie zatrudnił.. jest całkiem miły. Pozwala mi czasem wychodzić z pracy wcześniej. - uśmiechnęła się lekko.
W wolnym czasie prowadzę też korepetycje.. zawsze coś, prawda? -dosypała do swojej kawy saszetkę cukru.
Offline
Aniołek
Praca dla współpracownika Magnussena... Molly jakoś nie była przekonana do tego, że to przyjenna praca. Jak do tej pory Janine budziła w niej dość sprzeczne uczucia - z jednej strony kobieta zdawała się być przyjaźnie nastawiona, z drugiej, jej relacje zawodowe z wiadomymi ludźmi, budziły w patolog niezbyt miłe skojarzenia. Wszystko to sprawiało, że czyła się ona odrobinę niezręcznie.
- Tak, zawsze coś. Czyli sporo tej pracy - stwierdziła, unosząc znów kącik ust.
Focus.
Offline