- Ekipa z Baker Street http://www.ekipazbakerstreet.pun.pl/index.php - West End http://www.ekipazbakerstreet.pun.pl/viewforum.php?id=30 - Royal Botanic Gardens, Kew http://www.ekipazbakerstreet.pun.pl/viewtopic.php?id=437 |
Weronika Mirandola - 2015-08-11 18:46:11 |
|
Vivienne Lacroix - 2015-08-11 19:06:43 |
Zmiana nie była nagła. W zasadzie, była niezauważalna, ale nagle, zwykli przypadkowi cywile znaleźli się jakby poza ogrodem, a kamery skierowały się w inną stronę. Teraz tylko z pozoru przypadkowi zwiedzający przechadzali się to tu to tam, bez zainteresowania podziwiając rośliny i niby przypadkiem omijając pojedynczy stolik w centrum ogrodu, przy którym wytworna dama popijała spokojnie herbatę. |
Weronika Mirandola - 2015-08-11 19:27:52 |
Wśród tych pozornie przypadkowych ludzi znajdowała się dobrze ubrana, młoda dziewczyna ze szkicownikiem w ręku i z tubą na rysunki przerzuconą przez plecy. Weronika chodziła spokojnie między rabatkami, powoli, ale systematycznie zbliżając się do stolika zajmowanego przez tajemniczą kobietę. W końcu zajęła miejsce naprzeciw niej, ściągając przyciemniane okulary. |
Vivienne Lacroix - 2015-08-11 19:52:54 |
Również jej skinęła. |
Weronika Mirandola - 2015-08-11 20:14:09 |
- Cudowny. Doskonały dzień na spacer po ogrodach- uśmiechnęła się lekko- oby pogoda się utrzymała, to światło tak pięknie wydobywa kolory. |
Vivienne Lacroix - 2015-08-11 20:15:01 |
- och - uśmiechnęła się do niej znad filiżanki. - Wiesz coś o wydobywaniu, prawda? |
Weronika Mirandola - 2015-08-11 20:50:47 |
- Można powiedzieć, że mam w tym pewne doświadczenie- odwzajemniła uśmiech, sięgając do tuby- Z pani pojawienia się wnoszę zainteresowanie. |
Vivienne Lacroix - 2015-10-25 12:48:42 |
- To pięknie miejsce, ale nie traciłabym tutaj czasu, gdybym nie miała w tym swojego interesu. - Otarła usta z herbaty. - Więc? Gdzie on jest? |
Weronika Mirandola - 2015-10-25 12:52:44 |
Otworzyła trzymany na plecach pojemnik i wyjęła z niego zapakowane starannie, zgodnie ze wszelkimi prawidłami sztuki płótno. |
Vivienne Lacroix - 2015-10-25 12:54:40 |
Uśmiechnęła się, niczym matka widząc nowonardzone dziecko. |
Weronika Mirandola - 2015-10-25 13:00:06 |
- Nie sądzę Viv. Na miejscu zostawiłam kopię, nawet jeśli to odkryją, nie powinnaś mieć zbytniego problemu ze sprzedażą w odpowiednim środowisku. Wiesz, kolekcjonerzy umieją bronić swojej prywatności. Acz wybrałabym rynek zbytu za granicą. Just in case. |
Vivienne Lacroix - 2015-10-25 13:13:40 |
- Nie musisz mnie uczyć prowadzić interesów - powiedziała spokojnie, stanowczo, z ledwo wyczuwalną naganą. - Pytałam raczej czy nie było kłopotliwe dla ciebie. |
Weronika Mirandola - 2015-10-25 13:30:40 |
- Pardon, to tylko wypowiedź z perspektywy ewentualnego nabywcy. -uśmiechnęła się delikatnie- Nie, to była czysta przyjemność. Przy okazji zawarłam owocną znajomość na przyszłość, a skrzypek skutecznie powinien odwrócić uwagę od obrazu. Będą raczej szukać sprawcy niż płótna. |
Vivienne Lacroix - 2015-10-25 13:42:14 |
- Bardzo dobrze - powiedziała krótko i dopiła herbatę. |
Weronika Mirandola - 2015-10-25 14:00:50 |
- Jakieś inne ... życzenia madame? |
Vivienne Lacroix - 2015-10-25 14:04:56 |
- Właśnie nad czymś pracuję - zakręciła w dłoni długopisem. - Ale jeszcze nic pewnego. |
Weronika Mirandola - 2015-10-25 14:36:06 |
-Zawsze możesz liczyć na moje usługi- uśmiechnęła się znacząco. |